Strach ma oczy Ryśka

Strach jest mierzalny. W Legionowie można go mierzyć w konkretnych jednostkach – w „Ryśkach”. Jeden „Rysiek” to absolutna panika przed wszelką formą debaty i dyskusji. Do takiego wniosku doszli radni Prawa i Sprawiedliwości po ostatniej sesji Rady Miasta Legionowo.

Obrady sesji Rady, a także poszczególnych posiedzeń jej komisji odbywają się według ustalonego porządku. Przewodniczący odczytuje punkt, który w danej chwili ma być dyskutowany. Następnie zazwyczaj jest tak, że głos zabierają osoby merytorycznie przygotowane, które tłumaczą radnym (i innym osobom obecnym na posiedzeniu) co jest przedmiotem omawianego punktu i w ogóle czego dotyczy uchwała, która będzie głosowana. Takimi merytorycznie przygotowanymi osobami mogą być np. prezydent, wiceprezydent, sekretarz miasta, naczelnik jakiegoś wydziału w urzędzie lub szef spółki miasta. Po merytorycznym przedstawieniu powinna nastąpić dyskusja. Radni zadają pytania i wymieniają się poglądami. Na podstawie takiej rozmowy wyrabiają sobie zdanie jak głosować lub jakie stanowisko mają zająć. Po tym wszystkim następuje głosowanie i punkt zostaje zamknięty.

Jest to zupełnie normalna procedura. Radni powinni głosować świadomie i jeżeli mają jakiekolwiek wątpliwości to po to jest dyskusja, aby zostały one wyjaśnione. Prawo do zadawania pytań jest podstawowym prawem radnego, gdyż musi on podejmować ważne z punktu widzenia mieszkańców decyzje i musi mieć do tego niezbędne informacje. Prawo do zadawania pytań jest po prostu narzędziem pracy radnego.

Tej prostej i oczywistej prawdy nie jest chyba w stanie zaakceptować i zrozumieć radny koalicji rządzącej p.Ryszard Brański. Ma on dziwną alergię na wszelkie formy zadawania pytań i konkretnego oraz stanowczego dociekania co jest przedmiotem uchwały, która w danej chwili będzie głosowana a także – co najważniejsze – jakie może mieć ona skutki dla mieszkańców w przyszłości.

Na ostatniej sesji Rady Miasta podczas omawiania punktu, który dotyczył przeniesienia jednego z przedszkoli w Legionowie do nowej lokalizacji sprawą zainteresował się radny PiS p.Kazimierz Płaciszewski. Zadawał proste, ale istotne pytania: czy konieczne jest przeniesienie przedszkola? Jakie będzie przeznaczenie terenu, w którym stało ono do tej pory? Czy nie jest, aby tak, że de facto przedszkole jest likwidowane? Czy władze Legionowa mają dane na temat tego, dla ilu dzieci w naszym mieście nie ma miejsc w przedszkolach?

Jak zareagował Brański? Stwierdził mniej więcej coś w tym stylu: „Cieszę się niezmiernie, że możemy dyskutować w tak istotnej sprawie i wymiana poglądów rozkręca się. W związku z tym chciałbym złożyć wniosek formalny o przegłosowanie zamknięcia dyskusji”. Widać takie – jakże logiczne – uzasadnienie sprawy nie zostało zbyt dobrze zrozumiane przez resztę radnych koalicji rządzącej, ponieważ wynik głosowania nad wnioskiem był 4 głosy za, 12 wstrzymujących się i 3 przeciw.

Tylko czterema głosami, niemniej jednak wniosek przeszedł i dyskusja została zamknięta. Nie jest to pierwsze tego typu zachowanie radnego Brańskiego, który na poprzedniej sesji Rady podczas debaty na punktem dotyczącym emisji obligacji komunalnych złożył podobny wniosek, który również został przegłosowany. Analogiczna sytuacja miała także miejsce jeszcze wcześniej podczas posiedzeń jednej z komisji. Radny Brański nie odpowiedział też na pytanie radnych PiS czemu boi się dyskusji.

Radni Prawa i Sprawiedliwości będą zadawać pytania mimo wszystko i nie dadzą zamknąć sobie ust. Rola radnego nie powinna być ograniczana tylko do roli maszynki do głosowania, opłacanej z diety i  ślepo przyklepującej kolejne posunięcia oraz uchwały prezydenta oraz innych włodarzy. Jeżeli radnym PiS zamknie się możliwości dociekania sedna spraw bezpośrednio na forum rady lub komisji to będziemy to robić przez pisemne zapytania lub interpelacje a także poprzez rozgłaszanie problemów na szerszym forum publicznym.

25 kwietnia 2011 r. Legionowo

Radni Prawa i Sprawiedliwości

w  Radzie Miasta Legionowo

Podziel się na:
  • Google Bookmarks
  • Wykop
  • Śledzik
  • PDF
  • Drukuj
  • Twitter
  • Facebook