Błaszczak: Opozycja nie ma pomysłów, nie ma alternatywnych rozwiązań i dlatego próbowała dokonać "Nocnej Zmiany 2"

Posłowie opozycji nawoływali do tego, żeby blokować podróże pana premiera Jarosława Kaczyńskiego. Rezultat jest taki, że w ostatnią niedzielę była próba zablokowania wejścia na Wawel, gdzie spoczywa prezydent Lech Kaczyński. Usiłowano uniemożliwić mu modlitwę przy grobie swojego brata!

— mówił w programie „Kwadrans polityczny” (TVP1) minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Błaszczak.

Polityk podtrzymał swoje słowa o tym, że uczestnicy antyrządowych protestów zachowują się jak barbarzyńcy.

Tak się oni wszyscy zachowują. Czym jest blokowanie mównicy, czy miejsca, z którego obrady prowadzi marszałek?

— pytał szef MSWiA.

Samoobrona w porównaniu z ty i ludźmi zachowywała się poprawnie. To sprzeczne z obyczajami, z normami, ale także z prawem. To ograniczanie wolności innych!

— podkreślił.

Błaszczak zwrócił uwagę na programową pustkę prezentowaną przez Platformę Obywatelską.

Opozycja nie ma pomysłów, nie ma alternatywnych rozwiązań i dlatego próbowała dokonać „Nocnej Zmiany 2”, a więc doprowadzić do przesilenia, do kryzysu politycznego

— wyjaśnił minister.

Oni mają świadomość, że za 3 lata wyborów nie wygrają, bo rząd PiS ukrócił afery, które miały miejsce za czasów rządów PO–PSL

— dodał.

Rozmówca Krzysztofa Grzybowskiego przypomniał o ważnych reformach społecznych, które wprowadził rząd PiS.

Ze strony opozycji ta frustracja dotyczy tego, że to, co wypracowane jest w naszym kraju, płynie do grup, które dotychczas były dyskryminowane

— podkreślił szef resortu spraw wewnętrznych i administracji.

Odnosząc się do działań opozycji, stwierdził:

Oni ostatnio bronili ubeków, esbeków. (…) Przechodzili na ich manifestacje i mówili,ze odebranie im przywilejów jest niesprawiedliwe.

Kryzys wyraźnie wygasa, coraz mniej ludzi jest pod Sejmem, chociaż ci, którzy są w Sejmie, chcą dalej okupować salę obrad. To politycy PO, Nowoczesnej

— mówił Mariusz Błaszczak.

Odnosząc się do zagrożenia terrorystycznego, podkreślił:

Pierwszą ofiarą zamachów Berlinie był Polak, kierowca ciężarówki.

Minister zwrócił się do obywateli z apelem:

Jeśli zauważą państwo, że coś złego się dzieje, proszę zgłaszać się do patroli, których jest więcej. Właśnie o to chodziło.

Mariusz Błaszczak podkreślił również, że nie jest zaniepokojony słowami lidera Solidarności o „nakrywaniu czapkami” opozycji.

Nie, nie niepokoją. Nie widzę tutaj żadnych zagrożeń. Zagrożenia widzieliśmy z piątku na sobotę

— stwierdził szef MSWiA.

Minister zapewniał jednocześnie, że działania mundurowych wobec protestujących były prawidłowe.

Policjanci w mundurach tylko przesuwali protestujących

— zaznaczył.

Działanie polegające na blokowaniu to działanie ograniczające swobody obywateli

— dodał.

Błaszczak ponownie odnosząc się do zagrożeń terrorystycznych, podkreślił, że rząd podjął działania zwiększające bezpieczeństwo, które nie wszystkim przypadły do gustu ze względu na rzekome ograniczanie swobód obywatelskich. Na pytanie, czy Adam Bodnar jest pięknoduchem, minister odpowiedział krótko: