Posłowie PiS krytykowali rząd podczas sejmowej debaty nad referendum emerytalnym

Posłowie PiS skrytykowali rząd podczas piątkowej debaty w Sejmie za plany wprowadzenie reformy emerytalnej.

B. szef Solidarności, a obecnie poseł PiS Janusz Śniadek ocenił w trakcie debaty nad wnioskiem „S”, że niezrozumiały jest ogromny pośpiech, z jakim rząd chce wprowadzać „tak doniosłe społecznie zmiany”. Jego zdaniem, rząd wprowadza je w taki sposób, „jakby były potrzebne na wczoraj” pomimo tego, że pierwsze efekty pojawią się dopiero za kilka lat.

„Rząd zachowuje się jak nieuczciwy akwizytor, który próbuje jak najszybciej sprzedać towar, zanim klient zorientuje się, jaki bubel mu się wciska” – zaznaczył Śniadek. Pytał stronę rządową, dlaczego tak się dzieje. „Czyżby – mówiąc o wiarygodności papierów dłużnych – premier dawał do zrozumienia, że poziom zadłużenia Polski jest tak duży, że stajemy się zakładnikiem naszych wierzycieli?” – pytał.

Poseł zastanawiał się, czy zagrożona jest polska suwerenność gospodarcza. „Przymusowe podniesienie wieku emerytalnego będzie oznaczało krzywdę i nieszczęście dla dziesiątków, może setek tysięcy ludzi” – ocenił Śniadek.

„Nie mogę uwierzyć w to, aby pan premier był gotów wyrządzić taką krzywdę dziesiątkom i setkom tysięcy Polaków po to, by chodzić po Brukseli w glorii reformatora” – powiedział poseł PiS. Pytał, jaki jest rzeczywisty cel tej reformy.

Powiedział, że gdy patrzy na dzisiejszą Polskę, to stają mu przed oczami obrazy z książki „Folwark zwierzęcy” Georga Orwella. „Świnie, tak zwyczajne świnie poprzebierane w garnitury i fraki z cygarami w zębach zmuszają swoich braci zwierzęta do pracy ponad siły (…). Tak. W Polsce na nowo przeżywamy Folwark zwierzęcy. To dla dobra ludzi podnosi się ich wiek emerytalny” – ironizował Śniadek.

Także Józefa Hrynkiewicz skrytykowała planowaną przez rząd reformę emerytalną, gdyż – jej zdaniem – nie ma merytorycznego uzasadnienia. „Rząd nie przedstawił żadnych uzasadnień do projektowanej zmiany. Nie ma badań i analiz do skutecznego zastosowania egzotycznego w naszych warunkach pomysłu, który polega na tym, żeby starych, schorowanych ludzi zapędzić do roboty, a młodych wypędzić za granicę” – mówiła posłanka. Zwróciła uwagę, że przeciętny wiek kończenia pracy w UE wynosi 60-63 lata.

„Rządzenie to nie stosowanie opresji i przymusu. Polityka to nie PR. Polityka to roztropna troska o dobro wspólne. Władzy nie bierze się po to, aby upokarzać i poniżać starych ludzi, skazując szczególnie stare kobiety na nędzę i poniewierkę. Polacy są cierpliwi, dużo wytrzymują, ale nie darują panu, panie premierze, że poniża się godność kobiet” – oświadczyła Hrynkiewicz. (…)

Źródło: www.pis.org.pl

http://www.pis.org.pl/article.php?id=20064

Podziel się na:
  • Google Bookmarks
  • Wykop
  • Śledzik
  • PDF
  • Drukuj
  • Twitter
  • Facebook