„Zrobię wszystko, by zmienić obecny przegniły układ” – Konrad Michalski dla Mazowieckiego To i Owo

Wywiad z Konradem Michalskim, działaczem społecznym, wieloletnim członkiem Komitetu Prawa i Sprawiedliwości w Legionowie, radnym miejskim w poprzedniej kadencji, kandydatem PiS na urząd Prezydenta Miasta Legionowo w wyborach samorządowych 2014 r., członkiem Zarządu Okręgowego PiS w Warszawie i we wszystkich powiatach podwarszawskich oraz współpracownikiem senatora RP prof. Jana Żaryna

Mazowieckie To i Owo: Czym Pan zajmował się po ostatnich wyborach samorządowych? Mieszkańcy za­pamiętali Pana, jako jednego z aktywniejszych radnych Rady Miasta Legionowo w la­tach 2010 – 2014. Złożył Pan największą ilość interpelacji w sprawach mieszkańców. Był Pan też w poprzedniej kampanii kandydatem par­tii Prawo i Sprawiedliwość na urząd Prezydenta Miasta Legionowo. Co Pan robił po 2014 r.?

Konrad Michalski: Lubię pracować z ludźmi i dla ludzi na szczeblu lokalnym. Po wy­borach w 2014 roku a zwłaszcza tych zwycięskich – podwójnie – dla Prawa i Sprawiedliwości w 2015 roku zmieniłem jedy­nie rodzaj swojej działalności. Obecnie jestem współpracow­nikiem senatora RP prof. Jana Żaryna. Historyka, nauczycie­la akademickiego, człowieka o nieskazitelnej reputacji, gorącego polskiego patrioty Bycie jego asystentem to dla mnie wyzwanie i ogromny zaszczyt. Jestem przedstawicielem senatora w powiecie legionowskim. I z tego po­ziomu działam, jak powie­działem z ludźmi i dla ludzi. Dla mieszkańców powiatu legionowskiego.

Bycie współpracownikiem senatora to duża odpo­wiedzialność, ale też pewne możliwości. Można wiele mieszkańcom pomóc. Takim najbardziej wyrazistym prze­jawem mojej aktywności są dyżury w imieniu senatora, które prowadzę co tydzień w każdy wtorek w godz. 18.00 do 20.00, a jeśli potrzeba, to i częściej w biurze poselskim pana Mariusza Błaszczaka w Legionowie przy ul. Jagiel­lońskiej 8.

Spotykam się i rozmawiam z ludźmi. Również tymi naj­słabszymi, poszkodowanymi przez władze samorządowe lub przez urzędy centralne. Pomagam, jak mogę tzn. jeśli mogę interweniuję samodziel­nie, jeśli sprawa jest poważ­niejsza przekazuję ją np. bez­pośrednio do biura senatora i staram się ją pilotować. Je­żeli to niezbędne kieruję ludzi na bezpłatne porady prawne. W biurze posła pana Mariusza Błaszczaka dzięki sprawności organizacyjnej dyrektora biu­ra pana Artura Stankiewicza mamy taką możliwość.

Reasumując cały czas robię to, czym zajmowałem się jako radny, tylko teraz już z trochę innego, wyższego poziomu.

TiO: No właśnie – powie­dział Pan „z innego, wyższe­go poziomu” Kiedy łatwiej było spotykać się z miesz­kańcami i im pomagać? Czy wtedy kiedy był Pan radnym opozycyjnym, a partia PiS była w całkowitej opozycji i mógł Pan swobodnie kryty­kować wszelkie władze, czy łatwiej jest obecnie, kiedy PiS ma swój rząd, a ludzie z jednej strony mają większe oczekiwania, z drugiej nie wszystko da się przecież na­tychmiast załatwić, napra­wić czy wyjaśnić?

KM: Nie chciałbym tego oceniać w kategorii „łatwiej” czy „trudniej” Sytuacja poli­tyczna się zmieniła. Mam z te­go powodu ogromną satysfak­cję. Kiedy jeszcze w maju 2014 r., po wyborach do Parlamentu Europejskiego, mówiłem   na jednej z sesji Rady Miasta, że PiS już niedługo zwycięży wybory krajowe, to prezydent miasta Roman Smogorzewski z ironią w głosie odparł, że on w to absolutnie nie wierzy No i w 2015 roku stało się to, co się stać musiało. Podwójne zwycięstwo wyborcze. Oczy­wiście stało to m.in. dzięki zaangażowaniu i pracy wielu wspaniałych ludzi, także tutaj w Legionowie i powiecie.

Dodam tylko, że na terenie powiatu legionowskiego mia­łem w zwycięskich wyborach swój duży udział. Najpierw prowadziliśmy z koleżanka­mi kolegami z komitetów PiS w powiecie legionowskim kampanię Andrzeja Dudy, następnie w wyborach parla­mentarnych sam startowałem z listy PiS na posła. Okazało się, że głosy na mnie oddane nie poszły na marne. Po zsu­mowaniu głosów lista PiS zdo­była 6 mandatów poselskich. Poseł i obecny Minister Obro­ny Narodowej pan Mariusz Błaszczak zwyciężył w skali powiatu. To wszystko daje ogromną satysfakcją.

Wracając do pytania kiedy było łatwiej? Zawsze starałem się pracować dla mieszkańców bez względu na okoliczności. W opozycji nie było trudno, bo podnosiłem to, co ludzi naprawdę boli. I nierzadko zmuszałem rządzące władze samorządowe do ustępstw. Obecnie też nie jest trudno, bo jestem członkiem partii, która realizuje swój program wyborczy i społeczeństwo to dostrzega. Sondaże są tego najlepszym przykładem. Lu­dzie, którzy przychodzą z pro­blemami do biura nie są agre­sywni tylko rozżaleni. Trzeba z nimi rozmawiać, nakierować ich. Możliwości pomocy jest sporo. Każdy problem jest in­ny i na każdy należy znaleźć rozwiązanie.

TiO: Wróćmy na nasze lokalne podwórko. Jakie są Pana plany na zbliżające się wybory samorządowe? Wie­my już, że nie będzie się Pan ponownie ubiegał o fotel Pre­zydenta Miasta Legionowo?

KM: Wybory samorządowe będą rzeczywiście kluczo­we. Na pewno wezmę w nich udział, ale za wcześniej jesz­cze mówić, jak to dokład­nie będzie wyglądać. O tym zadecydują moje rozmowy z mieszkańcami, ze środowi­skiem PiS w powiecie legio-nowskim oraz decyzje władz partii w Warszawie.

Tak, na pewno nie będę ubiegał się o fotel prezydenta miasta. Naszym kandydatem na prezydenta Legionowa jest pan Andrzej Stanisław Ka­linowski. Obecny radny PiS w Radzie Miasta Legionowo. Jest on pełnomocnikiem PiS miasta i powiatu legionow-skiego. Mamy pełne zaufanie do Andrzeja Kalinowskiego. To człowiek energiczny, do­bry i sprawny manager. Ma wiedzę oraz doświadczenie na temat zarządzania, którą zdobył chociażby w swojej fir­mie. Zarządza nią z sukcesem od wielu lat. Zrobię wszystko, by pomóc mu zmienić obecny przegniły i wypalony układ samorządowy funkcjonujący w naszym mieście.

TiO: Zahaczyliśmy tu temat dotyczący zmian we władzach legionowskiego PiS. Wszyscy wiemy, że po­przedni pełnomocnik Kazi­mierz Płaciszewski kierował legionowskim PiS przez wie­le lat, do momentu kampanii samorządowej w 2014 r. Póź­niej tj. przed wyrobami par­lamentarnymi nastąpiły jed­nak zmiany. Z kolei w niektó­rych artykułach i wywiadach w lokalnej prasie pojawiają się zarzuty, iż za wynik wy­borczy w wyborach samorzą­dowych odpowiada właśnie Pan. Jak Pan to skomentuje?

KM: Tu dotykamy sprawy, której nie chciałbym zbytnio komentować. Powiem tak – obecnie sytuacja jest zupełnie inna niż w 2014 r. PiS rządzi w kraju, a w gminach i w po­wiecie legionowskim są nowi pełnomocnicy PiS, rozwinę­liśmy struktury Pracujemy i patrzymy z optymizmem w przyszłość.

O wyniki wyborcze PiS z 2014 r. proszę pytać poprzed­niego pełnomocnika. To on wtedy piastował stanowisko pełnomocnika i niepodzielnie rządził w legionowskim PiS. I to on odpowiada za tamte wyniki. Zmiany nastąpiły w 2015 r. po decyzji Zarządu Okręgowego partii.

Ja mogę dodać tylko tyle, że prowadziłem kampanię na Prezydenta Miasta Legionowa w trudnych warunkach. Tak naprawdę rzucano mi kłody pod nogi od samego początku i mało brakowało, by uniemoż­liwiono mi start. Proszę sobie wyobrazić, że wtedy obecny prezydent miasta nie miałby żadnego kontrkandydata ani jednego. Taka funkcjonowała w tamtym czasie w Legio­nowie demokracja. Byłem jedynym, który odważył się kandydować.

Mimo niesprzyjających okoliczności udało mi się ze­brać 4805 głosów tj. ok. 27%. Takiego  poparcia nie  miał wcześniej żaden z kontrkan­dydatów prezydenta Romana Smogorzewskiego. Po latach, jeszcze raz za każdy z tych głosów serdecznie dziękuję Wyborcom. I dziękuję rów­nież osobom, które mi wtedy pomagały.

TiO: Ostatnie pytanie. Czy to, że rządzi ta partia przekłada się jakoś na po­prawę bytu mieszkańców powiatu legionowskiego?

KM: Jest dobrze, choć oczywiście sporo należy po­prawić. Poruszę tylko dwie bardzo ważne sprawy lokal­ne, które po nastaniu rządów Dobrej Zmiany ruszyły. Jest to oczywiście budowa szpita­la i przebudowa drogi DK 61. I nic tu nie zmienią utyskiwa­nia obecnych władz samorzą­dowych, że będzie za mało oddziałów, że miała być kład­ka itp. Prawda jest taka, że pre­zydent Roman Smogorzewski, rządząc przez kilka kadencji nie potrafił tych spraw zała­twić z partyjnymi kolegami z PO. PiS wygrało wybory w 2015 r. i wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku. Po wyborach samorządowych, już silniejsi będziemy ten kie­runek kontynuować.

Zaproponujemy też miesz­kańcom nowe rozwiązania, tak aby w Legionowie i powiecie żyło się lepiej. Mówię tu np. o kolei do Zegrza, o wstrzy­maniu dogęszczania miasta, o zwiększeniu ilości miejsc parkingowych w Legionowie, o programie mającym na celu zlikwidowanie smogu. W na­szym programie wyborczym przedstawimy nowoczesne i innowacyjne rozwiązania.

I nic w tym dziwnego. PiS zrzesza wielu wspaniałych i perspektywicznie myślących ludzi. Warto nas poprzeć, przyłączyć się do nas. Dla do­brego rozwoju powiatu. Tak, aby wygodnie i bezpiecznie żyło się nam w naszej Małej Ojczyźnie.

TiO: Dziękujemy za rozmowę.

KM: Dziękuję i pozdra­wiam wszystkich mieszkań­ców Legionowa i powiatu.

red.

 

ciąg dalszy wywiadu…

 

Podziel się na:
  • Google Bookmarks
  • Wykop
  • Śledzik
  • PDF
  • Drukuj
  • Twitter
  • Facebook