W ostatni czwartek odbyła się budżetowa sesja powiatu. Starosta Jan Grabiec przedstawił planowane dochody budżetu na poziomie 10 milionów niższym, niż te z roku 2010. Jak widać, nasz powiat nie leży na „Zielonej Wyspie” Pana Premiera Donalda Tuska, a ostatnie wybory samorządowe są za nami.
Wynik głosowania nad uchwałą o planowanych w 2011 roku dochodach i wydatkach budżetu powiatu legionowskiego był przewidywalny – 17 za, 3 przeciw. Zdecydowaną większość w Radzie Powiatu stanowią przecież radni Platformy Obywatelskiej oraz popierający Platformę radni Porozumienia Samorządowego oraz radni Komitetu Wyborczego – Nasze Miasto Nasze Sprawy. Wymowny jest jednak sposób dochodzenia do tej decyzji, sposób jej podejmowania.
Przedstawiciele klubów radnych Platformy Obywatelskiej oraz Porozumienia Samorządowego zgodnie w wypowiedziach trwających może pół minuty przedstawili swoją aprobatę dla przedkładanego przez Starostę budżetu i zapowiedzieli jego poparcie.
My przed głosowaniem, które poprzedza przecież dyskusja nazywana też debatą budżetową, chcieliśmy wiedzieć, dlaczego są zmniejszone wpływy do budżetu, jakie jest uzasadnienie dla planowanych wydatków, w jakich dziedzinach ograniczamy wydatki i dlaczego. Nic z tych rzeczy. Po pytaniach dlaczego redukuje się etaty w DPS „Kombatant’’ a zwiększa zatrudnienie w Starostwie (radna Ewa Płaciszewska) i ile zmian i jakie były wprowadzane w budżecie w 2010 roku (radny Sławomir Kwiatkowski), głos w imieniu klubu radnych Nasze Miasto Nasze Sprawy, zabrał Wiesław Karnasiewicz, który mówi: to świetny budżet, jesteśmy na tak i zgłasza wniosek – można by pomyśleć, że to żart – o … zamknięcie dyskusji.
Z tej niewygodnej, wręcz groteskowej sytuacji wyjście, trzeba to przyznać, znajduje przewodniczący rady powiatu Szymon Rosiak. Wniosek poddaje pod głosowanie – 17 za, 3 przeciw, a więc dyskusję zamyka, ale opinia klubu radnych PiS o budżecie zostaje przedstawiona przez radnego Piotra Płaciszewskiego – Przewodniczącego Klubu.
Plan dochodów powiatu na rok 2010 w stosunku do jego finalnego kształtu różni się o 14 milionów. To ponad 23%. To pomyłka o 1/4 . Budżet planuje się nie po to, że to ustawowy obowiązek, ale dlatego, że powinniśmy mieć rzetelny kierunek działania, wiedzieć, w którą stronę podążamy.
Przedstawiony przez Starostę plan działania nie stymuluje inwestycji. Nie zaprasza inwestorów na nasz teren. Do otwarcia turnieju mistrzostw Europy w piłce nożnej pozostało zaledwie czterysta kilkadziesiąt dni. Nasz powiat, jego mieszkańcy mogą z tego skorzystać.
Starosta w projekcie budżetu na 2011 rok zakłada 0% wzrost wynagrodzenia dla swoich pracowników, dla urzędników starostwa. Sam na poprzedniej sesji dostał podwyżkę.
W ostatnich dwu latach spadliśmy o prawie 100 miejsc (na 379 powiatów) w rankingu prowadzonym przez Związek Powiatów Polskich, a w mazowieckim – z pierwszego, spadliśmy na 14 miejsce.
„2,36% to procent wydatków na programy finansowane z udziałem środków Unii Europejskiej. Ten budżet jest pasywny, mierny, nierozwojowy. Dlatego radni klubu PiS nie poprą propozycji budżetu.” – skonkludował radny PiS.
Legionowo, 28 stycznia 2011 r.
Radni Prawa i Sprawiedliwości
w radzie powiatu legionowskiego